#1 2008-04-18 16:01:25

Hisui

Administrator

Zarejestrowany: 2008-04-05
Posty: 65
Punktów :   

Teatr

Ten stojący na uboczu miasta, czarny, gotycki budynek, jest teatrem. W nim możesz się odprężyć i obejrzeć sztuki... lecz czy nie staniesz się jej częścią...?

Offline

 

#2 2008-04-18 16:08:39

Riku

Remiel Lalkarz

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-04-18
Posty: 7
Punktów :   

Re: Teatr

Remiel siedział wygodnie w czarnej loży, obserwując jeszcze pustą scenę.
Opuszczony teatr wygląda naprawdę upiornie, jeśli dołożyć do niego martwe, ograniczone marionetki, spoczywające spokojnie na scenie, czekające na swój występ z poplątanymi sznurkami i krzyżakami...
- Pomyśleć, że jesteśmy tacy sami...! - powiedział jakby do nich, obserwując swoją drewnianą dłoń - Cóż za błędne stwierdzenie! Ja nie jestem martwy jak wy... Posiadam duszę, której wy nie macie... Moje laleczki... Kiedy znów się wami pobawię...? Kiedy znów ktoś zawita by obejrzeć moje przedstawienie...?

Ostatnio edytowany przez Riku (2008-04-18 16:10:23)

Offline

 

#3 2008-04-21 17:09:09

Eiko

Ghost - Medea

Zarejestrowany: 2008-04-15
Posty: 31
Punktów :   

Re: Teatr

Medea i Savari weszli przez zdobione dębowe drzwi do wielkiego pomieszczenia które przypuszczalnie było korytarzem. "Zobacz Savari... Jak myślisz... Czy te... Czy te drzwi można otworzyc?" Nie czekając na odpowiedź Medea otworzyła drzwi. Ich oczom ukazało się piękne pomieszczenie w którym znajdowały się rzędy foteli, balkony oraz scena... Na której leżały porozrzucane lalki... "Czemu tu nikogo nie ma?" zapytała dziewczynka

Offline

 

#4 2008-04-21 18:41:15

Kousei

Ghost Kizareth

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-04-16
Posty: 15
Punktów :   

Re: Teatr

Zaraz za dziewczynką pojawił sie Kizareth niosąc paczkę..:"Ej..co ty tu robisz?!" Spytał potykając isę o dziewczynkę...

Offline

 

#5 2008-04-21 18:50:57

Eiko

Ghost - Medea

Zarejestrowany: 2008-04-15
Posty: 31
Punktów :   

Re: Teatr

Auuua-jęknęła dziewczynka-My... Przyszliśmy tutaj bo... bo chcieliśmy zobaczyc spektakl ale chyba nic z tego... O panie Kizareth ma pan paczke! Tą za którą dostał pan pył? Jeeej koniecznie musimy podziekowac temu kto panu ją dał! Uratował nas od niewolnictwa! - powiedziała z przejęciem dziewczynka

Offline

 

#6 2008-04-21 19:10:31

Riku

Remiel Lalkarz

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-04-18
Posty: 7
Punktów :   

Re: Teatr

- "Cóż za hałasy słyszą me uszy...?" - pomyśalł lalkarz, wychylając się z loży, by móc zobaczyć nowo przybyłych. - "Czyżby ktoś przybył na spektakl...?" Wstał z miejsca, kierując się rzędami ku schodom, po których zaczął powoli schodzić, muskając dłońmi złotą poręcz. - Kim jesteście, przybysze...? - powiedział, choć jego twarz nie była całkowicie widoczna... Jedynie drewno jego ręki, stukające raz po raz w twardą stal poręczy wskazywało na to, że jest Remielem. Remielem lalkarzem... Derektorem i zarazem jedynym aktorem w teatrze... - Czy przybyliście obejrzeć spektakl? - w jego głosie dało wyczuć się nutkę ożywienia. Stanął na schodach w półcieniu, gdzie był bezpieczny, gdzie nikt nie mógł spojrzeć w jego szklane oczy...

Offline

 

#7 2008-04-21 19:13:10

Eiko

Ghost - Medea

Zarejestrowany: 2008-04-15
Posty: 31
Punktów :   

Re: Teatr

Ja i mój przyjaciel tak! A pan Kiazreth... hmm... Nie wiem ale przyszedł z jakąś paczką...

Offline

 

#8 2008-04-22 12:21:31

Riku

Remiel Lalkarz

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-04-18
Posty: 7
Punktów :   

Re: Teatr

- Z paczką...? - spytał Remiel, schodząc niżej i jednocześnie wystawiając swą twarz na działanie swiatła. Czarne oczy były szklane, a równie czarne włosy przypominały konsystencją prawdziwe, choć wcale nie były. Sam Remiel miał na palcach pozostałości sznurków... - Miło, że wreszcie ktoś odwiedził mnie w mym teatrze! Jestem zaszczycony... - ukłonił się grzecznie po czym dodał - Usiądźcie wygodnie, zaraz zacznie się sztuka pt "Dzwon Czarnego Maga"... A ty... - wskazał na Kizaretha, teatralnym ruchem dłoni - Ty... Jesteś posłańcem? Nie ważne...! Usiądź i obejrzyj ją razem z nimi! Zostaniesz, prawda? Nie chcę nic za przedstawienie... Wystarczy mi wasza obecność... - mówiąc to podszedł bliżej Kizaretha, wyciągając dłonie po paczkę. - Dziękuję za fatygę... Panie... hmm...

Ostatnio edytowany przez Riku (2008-04-22 17:12:47)

Offline

 

#9 2008-04-22 20:47:45

Kousei

Ghost Kizareth

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-04-16
Posty: 15
Punktów :   

Re: Teatr

"Jestem Kizareth...A ta paczka jest od jakiegoś człowieka z Rynku...Sa w neij Lalki..." Powiedział Ghost siadajac obok lalkarza..:"Ale..Nie widzę tu aktorów..Kto zagra tę sztukę?"

Offline

 

#10 2008-04-23 11:24:48

Riku

Remiel Lalkarz

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-04-18
Posty: 7
Punktów :   

Re: Teatr

Remiel zasmiał się cicho, odwracając się na pięcie i idąc w kierunku sceny powiedział - Jak to kto? Ja... Ja i moje lalki... Dziękuję za przesyłkę. - dodał, kładąc paczkę na schodkach prowadzących na scenę, po czym otwierając ją, westchnął z zachwytu. - Czyż nie jest urocza? - Mówiąc to podniósł w górę niedużą laleczkę o czarnych włosach i szpiczastym kapeluszu. Posadził ją obok innych, wychodząc za kulisy - poczekajcie pięć minut, muszę się przygotować...

Offline

 

#11 2008-04-24 20:13:43

Kousei

Ghost Kizareth

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-04-16
Posty: 15
Punktów :   

Re: Teatr

Kizareth patrzył ze zdumieniem na spryt lalkarza:"Jak on może jednocześnie być na widowni i grać w teatrze?"

Offline

 

#12 2008-04-25 21:37:53

Riku

Remiel Lalkarz

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-04-18
Posty: 7
Punktów :   

Re: Teatr

Nagle kurtyna opuściła się na kilka minut, by za chwilę wspiąć się w górę i ukazać makietę wioski magów, ludzkich rozmiarów. Lalki przypominały wzrostem człowieka, tyle, że przeguby ich dłoni były powiązane sznurkami...

Jakiś chłopiec wyjrzał zza drzewa. Za chwilę ich oczom ukazała się kolejna osoba, przebrana w długi biały płaszcz, przysłaniający twarz, ręce... poruszała się zgrabnie i z gracją, jakby była jedynie materią, błądzącą w powietrzu.
Nagle chłopiec schował się spowrotem za drzewo, znikając z pola widzenia, by za chwilę wynurzyć się za kolejnym drzewem... Jego twarz była wykrzywiona w smutku, a ciemne włosy opadały na bladą twarz, przysłonioną lekko za wielkim rądem szpiczastwgo kapelusza.
Postać w kapturze 'podpłynęła' do chłopca, klękając przed nim i podając mu coś co wyglądało jak czarny dzwonek. Natychmiast nim zadzwonił. Nagle w powietrzu uniósł się czarny, migoczący dym, z którego wyłoniła się postać osoby w czarnym kapturze, miała w ręce kosę. Pochyliła się nad białą postacią i jednym pociągnięciem, ścięła jej głowę, sprawiając jednocześnie, że postać zniknęła za białym, roziskrzonym dymem...
Czarna postać w kapturze ruchem ręki skłoniła chłopca, by upadł na ziemię, zabierając mu dzwonek, po czym zadzwonił nim kilka razy, a jego dźwięk zakompaniował się z orkiestrą, wygrywającą cicho dynamiczną muzykę na skrzypcach. Kiedy postać zadzwoniła dzwonem jeszcze raz, muzyka nagle ucichła, sprawiając, że na sali dźwięczał tylko ponuro czarny dzwoneczek... Chłopiec podniósł się z podłogi, w momencie kiedy tłum (liczący około dziesięciu osób) zatłoczył się wokół niego i tworząc nad nim żywą klatkę, nie pozwolił się wydostać.
Nagle dzwonek rozpadł się, pojawiając się w rękach chłopca. Natychmiast nim zadzwonił, a czarne postaci które go więziły, zaczęły się rozpadać.
Chłopiec podszedł stanowczo do zakapturzonego mężczyzny, koło którego zaraz pojawił się biały. Stanęli naprzeciw siebie, równocześnie zdejmując kaptury. Oczom widzów ukazał się Remiel, jakby w dwóch postaciach stojący na scenie. Lalka zadzwoniła dzwonkiem, który nagle się rozpadł, zamieniając się w czarny obłoczek dymu, a obie postaci rozpłynęły się w powietrzu, mieszjąc ze sobą dwa kolory: bieli i czerni... Chłopiec spojrzał 'w niebo', które zabłysnęło oślepiającym blaskiem, po czym pojawiła się drabina prowadząca na górę. Chłopiec ostrożnie zaczął po niej wchodzić, a z każdym jego krokiem, spod stóp wydobywał się złoy pył, który powoli osiadł się na scenie...
Kurtyna opadła.

Offline

 

#13 2008-04-26 12:07:35

Kousei

Ghost Kizareth

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-04-16
Posty: 15
Punktów :   

Re: Teatr

"Czy on używa magii i iluzji by ukazać ta sztukę..?" pomyślał Kizareth poczym zwrócił sie do siedzących obok dzieci:" Nie powinniście ogladac tak drastycznych scen.."

Offline

 

#14 2008-04-26 22:53:19

Eiko

Ghost - Medea

Zarejestrowany: 2008-04-15
Posty: 31
Punktów :   

Re: Teatr

Dziewczynka zasłoniła oczy i mimowolnie wtuliła się w Kizaretha. Było tak ciepło i bezpiecznie... Kiedy zorientowała się co zrobiła oderwała się od klaty siedzącego mężczyzny i lekko się czerwienią wydukała: Prze-przepraszam..

Offline

 

#15 2008-04-26 22:55:52

Kousei

Ghost Kizareth

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-04-16
Posty: 15
Punktów :   

Re: Teatr

"A nie mówiłem, że dzici nei powinny tego ogladać.." Powiedział Kizareth kręcąc glową..:"Swoją drogą chetnie wypytam tego lalkarza o efekty specjalne.."

Offline

 

#16 2008-04-26 23:11:32

Eiko

Ghost - Medea

Zarejestrowany: 2008-04-15
Posty: 31
Punktów :   

Re: Teatr

Panie Kizareth... Ja... Wiem że to przedawnione ale i tak bym chciała panu podziekowac za wolnośc... A teraz chyba już pójdę bo... Bo to chyba nie jest dla nas najlepsze miejsce... Miłego dnia panie Kizareth... Chociaż kto wie może będzie nam jeszcze dane się spotkac - dodała z lekkim uśmiechem

Offline

 

#17 2008-04-26 23:17:43

Kousei

Ghost Kizareth

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-04-16
Posty: 15
Punktów :   

Re: Teatr

"Miłego dnia drogie dziecko!" Powiedział Kizareth głaskając dziewczynkę po glowie:"Uważajcie na siebie! Ja tu jeszcze trochę zostanę..Mam kilka pytań do lalkarza.."

Offline

 

#18 2008-04-27 09:28:09

Riku

Remiel Lalkarz

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-04-18
Posty: 7
Punktów :   

Re: Teatr

Remiel wyszedł na scenę by posprzątać dekorację.
- Oh... - westchnął z uśmiechem widząc Kizaretha. - To ty tu jeszcze jesteś?

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.ghostmaster.pun.pl www.modasimowa.pun.pl www.spotmulti.pun.pl www.pokemonmmorpg.pun.pl www.thejava.pun.pl