Mistrz
Chatka ta jest lecznicą, w której leczone są wszelkiego rodzaju choroby i zatrucia...Biali Magowie potrafia uleczyć wszystko! Musisz być tylko bardzo miły i bardzo cierpliwy...Bo to dosyć nie rozgarniete stworzenia...
Offline
Biały Mag Ai
Ai stanęła przed drzwiami chaty. Trochę się wachała. Eleonora była najstarszą i prawdopodobnie najmądrzejszą osobą jaką znała. Zapukała. Nikt nie odpowiadał... Postanowiła zapukac znowu. Nadal cisza... "Czyżby zrobiono sobie ze mnie żart?" Jednak nie. Drzwi po chwili się otworzyły...
Offline
Mistrz
"Wejdź moja mała" Odpowiedziała Eleonora siadając spowrotem przy kominku spod którego wstała by otworzyć drzwi: "Stała się rzecz straszna i zarazem neiprzewidywalna!" Zaczęła ochrypnietym głosem Eleonora: "Grupa Czarnych Magów wtargnęła nocą do naszej wioski i zniszczyła uprawy Prefetum...Bez niego, nie dostaniemy wystarczjącej ilości pieniedzy od handlarzy z Cambriony..." Staruszka wzięła długi kij poczym zaczęła przezycać nim płonące węgielki w kominku by podsycić ogień, poczym odłożyła go na miejsce patrząc teraz na młodziutką Ai."Wszyscy Biali Magowie są teraz zajęci naprawą zniszczonych przez Czarnych Magów dóbr i nei mogą udać się po nasiona do Cambriony...": w tym miejscu staruszka zawachała sie nieco poczym dodała: "Może ty sie po nei udasz? To całkiem niedaleko..Dostaniesz je od Zamkowych tragarzy. Głupcy je sprzedają Białym Magom bo na ich ziemiach nie chcą rosnąć! A potem od nas odkupują za grosze...To niedorzeczne" Staruszka pokręciła głową: "Ale taki nasz los. Z tego żyjemy".
Offline
Biały Mag Ai
Dziewczynka spojrzała na Eleonorę ze zdziwieniem...:" Ja? Na prawdę nie uważasz droga Eleonoro że jestem jeszcze dzieckiem i że to niebezpieczne? Ach jeśli tak dziękuję ci bardzo! Oczywiście wyruszę jak najszybciej! tylko czy mogłabyś spełnic mą prośbę? Wiem że jestem tylko zwykłym mieszkańcem naszej wioski i że byc może nie wypada mnie ciebie o cokolwiek prosic, ale czy pod moją nieobecnośc ktos mógłby opiekowac się babcią? Bardzo się o nią martwię..."
Offline
Mistrz
Eleonora spojrzała na dziewczynkę z czułością: "Oh..Ai! Jesteś juz duża. Czas dorosnąć i poznać troche świata. To będzie twój sprawdzian dojrzałości. A przy okazji pomozesz wiosce...Znasz juz sporo Czarów z Białej Księgi*. To powinno ci wystarczyć na podróż. A o babcię się nie martw. Nasza grupa najsilniejszych Magów pomoze jej w odzyskaniu zdrowia"
Offline
Biały Mag Ai
"Na prawdę tak uważasz? Dziękuję! w takim razie wyruszę jak najszybciej! Wiem że zostawiam babcię w dobrych rękach!" mówiąc to dziewczynka bez namysłu rzuciała się Eleonorze na szyję. Zawstydziła się.... i cichutko powiedziała"Przepraszam..."
Offline
Mistrz
"Nie szkodzi dziecko" Odbarła Eleonora śmiejąc się głośno. "Dawno nei było w tej wiosce tak spontanicznej i żywiołowej dziewczynki jak ty..Tylko pamiętaj o wszystkich czarach z Białej Księgi*! Mogą być przydatne. I uwrzaj na siebie w czasie podróży." Eleonora pogłaskała małą Ai po glowie poczym uśmiechnęła się serdecznie "Będziesz naszą bohaterką gdy przyniesiesz nam nasiona. Wszycy teraz ciężko pracują a każde przerwanie pracy z jakiegos powodu jest dla nas dużym obciążeniem. Jeśli nie pamiętasz zaklęć udaj się do Zielarni. Tam znajduje się Biała Księga. Przeczytaj najważniejsze i zapamietaj. Powodzenai kochanie!" mówiąc to Eleonora uścisnęła mocno Ai na dowidzenia.
Offline
Biały Mag Ai
Ai zaczerwieniła się po słowach Eleonory powiedziała: "Do widzenia! na pewno przyniosę nasiona!" uśmiechnęła się i czym prędzej pobiegła do zielarni...
Offline