Mistrz
Najwięcej ziół i wspanialych roślin wykorzystywanych takze przez białych magów rośnei właśnie tutaj...TO ciche i przestronne miejsce jest idealnym zaciszem ktorego poszukują mieszkańcy...Nie zrywaj jednak gatunków roślin których nei znasz! Niewiedza bowiem moze prowadzić do katastrofy...
Offline
Feye siedziała na wgórzu i wdychała świeże powietrze... "Tak tu ładnie... i cicho..." przez jakąś chwilę podrążyła się w marzeniach jednak z marzeń wyrwała ja jedna myśl... "Levvy gdzie jesteś? gdybym tylko wiedziała w którą stronę mam iśc poszukałabym cię..." Kiedy o tym pomyślała uśmiech zszedł z jej twarzy... Tak bardzo martwila się o przyjaciółke a jednak nie mogła dla niej nic zrobic... "Mam nadzieję ze nie jesteś sama i nic ci nie grozi..." Zaczęła płakac ponieważ bardzo martwiła się o swoją towarzyszkę zabaw, z ktorą była zawsze na dobre i na złe... a teraz? były osobno a ona nic nie mogła na to poradzic...
Offline
Mistrz
Nagle trawa znajdująca sie tuż za nią poruszyła się głośno szeleszcząc...Coś najwyraźniej zdradziło swoją obecność kręcąc sie w trawie...
Offline
Mistrz
Zza kłębka trawy wyjżały dwa male uszka poczym słodka mordka przeciagającego sie po przebytym śnie Imita. "Aaaaaachhhh.." Ziewnęło stworzonko poczym otworzyło ślepka. Gdy ujrzało przestraszoną dziewczynkę samo zrobiło wielkie oczy poczym zamrugało kilkakrotnie:" e-przepraszam.." Powiedział Imit schylając głowkę: "Nie chciałem cię przestraszyć..Tylko mi się przysnęło..O tu!" Mówiąc to Imit pokazał na miejsce gdzie była wygnieciona trawa...
Offline
Mistrz
"Jestem Immi" Poweidział uśmiechniety stworek wystawiając swoje dwa kiełki. "Jesteś smutna?" Sptał po chwili zaciekawiony widząc mokrą od łez twarz dziewczynki...
Offline
Miło mi cię poznac Immy ja jestem Feye- powiedziała dziewczynka z uśmiechem. "Czy coś się stało? Owszem. Moja przyjaciółka zniknęła i nie mam pojecia gdzie jest..." spuściła głowę zerkając spod grzywki na Immy'ego...
Offline
Mistrz
"Hmmmmm...A szukałaś w trawie?" Spytał Immy zaciekawiony reakcją Dziewczynki: "Jak moi przyjaciele ise gubią zawsze znajduję ich w trawie!"
Offline
Mistrz
"Hmmm..." Pomyślało na glos stworzonko drapiac się po uszku: "Może za drzewem? bawilyście sie w chowanego? Ja czesto bawię sie w chowanego z moimi przyjaciółmi" Powiedział Imit poczym wskoczył dziewczynce na kolana...
Offline
"Ach Immy''-dziewczynka uśmiechnęla się jakby bardziej do siebie. "Nie nie bawiłyśmy się w chowanego... Ona po prostu gdzieś poszła... Chciałabym ją znaleśc... Jeśli król się dowie że wyszła bez pozwolenia... Nie bedzie z nią dobrze..."
Offline
Mistrz
"Achaaaaaaaaa.." Westchnął Immy drapiac się po uszku: "Skoro nei ma jej w wiosce może być tylko tutaj! Jeśli jej tutaj nie ma to znaczy że jest gdzieś indziej!":Powiedział Imit poczym podskoczył do góry: "Ja mam pomysł! Wyślę Hollyego na zwiady! On ma skrzydełka i jest najszybszym stworzonkeim na ziemi! Jego wzrok też jest idealny! Jak tylko się czegoś dowie przyleci do nas i wtedy będizmy mogli wyruszyć do twojej przyjaciółki!" Imit odwrocił się w stronę Gaju poczym gwizdnął dwa razy. Zza drzew wyleciał maleńki robaczek poczym podfrunął do Immiego: "To jest Holly Boża Krówka" Powiedział zwracajac ise do dziewczynki..
Offline
Mistrz
Zwierzątko zabrzeczało radośnie poczym zerwało sie w powietrze i pofrunęlo gdzieś znikając Imitowi i Elfce z oczu: "Holly poleciał szukać twojej przyjaciółki!" Powiedział Imit klaskając w łapki. "A dopóki Holly nei wróci chodź przedstawię cię komuś.." Imit chwycił dziewczynkę za rękę i zaczął ją ciągnąć...
Offline
Mistrz
Droga była prosta i przyjemna ponieważ prowadziła przez wysokie trawy i nei trzeba było się zbytnio nad niczym gimnastykować...Na koncu długiego trawnego tunelu znajdowało się miejsce, które z daleka biło niezwykłym blaskiem..Był to Cichy Gaj...
Offline
Mistrz
"To juz tuż tuż!" Powiedział Immi skaczac przed siebie:"Za tymi drzewami!" dodał poczym zatrzymał się gdy dotarł do Cichego Gaju. "Odtąd zaczyna isę wyjątkowie miejsce..To Cichy Gaj" Poweidzał Immy wchodząc do zadrzewionego półkola...
Offline
Mistrz
Holly krążyła nad polaną pobzykując niespokojnie...Jej wiadomość chyba nie należała do najlepszych...Naszczeście wszystkie Imity znają jezyk Bożych Krówek dlatego też Immi siedzący ponizej w trawie odrazu zaczął tłumaczyć, gdy zobaczył nowoprzybyłych:"Holly mówi że źle z twoją przyjaciółką...Mają problemy w Lodowym Królestwie...Trzeba im pomóc!" Holly odleciał poczym Immi podbiegł do Ryouana i Feye:" Co robimy?"
Offline
Ryouan przytulił ukochaną poczym powiedział:"Prosze cię nei martw się! Dotrzemy tam szybciej niż myślisz!" Ryouan gwizdnął z całej siły... Ziemia zadudniła a z Cichego Gaju wybiegły dwa piękne jednorożce...:"To nasz srodek transportu...Wsiadaj!" powiedizał Ryouan samermu dosiadając jednego z nich...
Offline