- Ja zajme sie mistrzem riko... - powiedział, lecz widząc mine wiedźmy, przełknął głośno ślinę spoglądając na swoją różdżkę. - J-ja... Naprawdę nie wiem co mi odbiło... - mówiąc to, nagłym ruchem ręki złamał różdżkę na pół, wyrzucając ją daleko od siebie. - Nie zrobię mu krzywdy...
Offline
Riko patrzył na całą sytuację okrągłymi oczami nie wiedząc co tak właściwie sie dzieje:" Zoraido nei zostawiaj mnei z tym świrem!! Raz chce mnei zabić innym razem zwraca się do mnei Mistrzu..Co to masz być?!"
Offline