#1 2008-03-22 14:53:28

Lord's Prayer

Mistrz

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-03-20
Posty: 380
Punktów :   

Góry Eriona

Sięgające swymi szczytami chmór w rzeczywistości nie prowadzą do nieba...Są to nage skały na których warunki atomosferyczne  ipałętające sie tam zwierzeta oraz liczni złodzieje nie są przyjazne...Musisz być bardzo czujny by przejść przez góry żywy...

Offline

 

#2 2008-03-22 22:41:49

Aoi:D

Elf Greeth

Zarejestrowany: 2008-03-20
Posty: 58
Punktów :   

Re: Góry Eriona

Z minuty na minutę robiło sie coraz zimniej, a w okolicy brakowało juz jakichkolwiek drzew...Co chwila pojawiał sie tylk ojakiś śnieżny pagórek zwiastujacy początek gór Eriona...:"Gdzie ja jestem..?" Pomyślał Greeth trzęsąc się z zimna:"co to u licha za miejsce?!" Przed jego oczami malował się masywny pas gór zwanych górami Eriona...Greeth nigdy nei widział tego miejsca, choć słyszał o nim od tragarzy przechodzących niegdyś przez jego wioskę.."Czy to..Lodowe Królestwo?" Pomyślał ze strachem przypominając sobie historię opowiedzianą niegdyś przez Daliona, Elfa Podróżnika, któremu cudem udało sie przeżyć...:"Wyruszyło ich sześciu wrócił jeden..Resztę rozszarpały krwiożercze stworzenia.." Przypomnaił sobie Greeth poczym oblał się zimnym potem:"Zbłądziłem majac mapę?" Nie mógł uwierzyć iż mapa którą miał była niewłaściwa..Teraz nei bylo już odwrotu..Mógł tylko modlić się do Matki Natury o pomyślne przebycie pasma górskiego i przjście przez nie z innej strony wprost do Cambriony, która według jego obliczeń powinna znajdować się gdzieś w pobliżu:"Tylko gdzie ona jest.." pomyślał teraz o matce, która czekała na lekarstwo: "Muszę sie śpieszyć"...W tym momencie zaczął sypać śnieg...

Offline

 

#3 2008-03-22 22:57:51

Lord's Prayer

Mistrz

Skąd: Tokyo
Zarejestrowany: 2008-03-20
Posty: 380
Punktów :   

Re: Góry Eriona

Droga zaczęła przypominać pionową linię, a wspinaczka była coraz trudniejsza. Trzeba było nie lada siły by móc utrzymać sie na nogach, spychanym przez wiatr i jeszcze iść do przodu...Wielkie głazy staczały sie co chwila ledwo mijając bohatera, a lodowaty wiatr sprawiał, że nie mógł on patrzeć przed siebie...Pozostawało wytężyć słuch i brnąć do przodu ku malującej się w oddali przełęczy...

Offline

 

#4 2008-03-22 23:11:02

Aoi:D

Elf Greeth

Zarejestrowany: 2008-03-20
Posty: 58
Punktów :   

Re: Góry Eriona

Gdy Greeth dotarł wreszcie z trudem pomiędzy rozwarstwione skały odetchnął nieco osłonięty od silnego wiatru. Mógł teraz uważnie przyjżeć malującej sie w dole Lodowej Krainie, której sercem był olbrzymi zamek...:"To z pewnością Lodowe Królestwo..." Wyszeptał poczym odruchowo spojrzał sie za siebie...

Offline

 

#5 2008-03-23 09:27:53

Ko-ki

Elf Livvy

Zarejestrowany: 2008-03-20
Posty: 26
Punktów :   

Re: Góry Eriona

Kilka kroków za nim stała niczego nie spodziewająca się Livvy, która nie zdążyła ukryć się przed wzrokiem Greeth'a.
- "O nie..."- pomyślała - "On... on na mnie patrzy! Zauwazył mnie...!" - Serce omal nie wyskoczyło jej z piersi. - "To... to koniec...!"
- G-greeth... - wyszeptała cichutko oczekując reakcji Elfa.

Offline

 

#6 2008-03-23 10:33:49

Aoi:D

Elf Greeth

Zarejestrowany: 2008-03-20
Posty: 58
Punktów :   

Re: Góry Eriona

Zdziwiony Elf patrzył teraz wprost w oczy małej dziewczynki, której wcześneij nei zauważył: "Co ty tutaj robisz?" Spytał zdziwiony i przestraszony jednocześnie: "To nei jest miejsce dla małych dziewczynek..." Powiedział kucajac przed Livvy. "Jak się tu znalazłaś i czemu szłaś za mną?"...

Offline

 

#7 2008-03-23 10:53:31

Ko-ki

Elf Livvy

Zarejestrowany: 2008-03-20
Posty: 26
Punktów :   

Re: Góry Eriona

- J-ja... - Wyjęczała, patrząc teraz na koniuszki swoich brązowych butów. - Greeth... Ja... - Nie umiała pozbierać słow. Tak bardzo chciała powiedzieć "Przyszłam tu za tobą, by znów cię zobaczyć Greeth..." jednak nic nie potrafiło jej przejść przez gardło.
- "Mała dziewczynka..." - pomyślała. - "Mała... On nie myśli o mnie poważnie..."

Offline

 

#8 2008-03-23 11:21:21

Aoi:D

Elf Greeth

Zarejestrowany: 2008-03-20
Posty: 58
Punktów :   

Re: Góry Eriona

"Dlaczego za mną szłaś..?" Powtórzył pytanie Greeth poczym położył rękę na ramieniu Livvy: "Jesli mi nie powiesz nie będę wiedział co powiedzieć twojej mamie gdy wrócimy do domu.." Jego oczy przepełnione byłyy teraz prawdziwą troską.

Offline

 

#9 2008-03-23 15:07:13

Ko-ki

Elf Livvy

Zarejestrowany: 2008-03-20
Posty: 26
Punktów :   

Re: Góry Eriona

- G-Greeth... - zaczęła - proszę, o nic mnie więcej nie pytaj...
- "To serce mną kierowało, Greeth" - były to jedynie myśli Livvy, elf ich nie słyszał.
- Nie martw się... Ja i tak nie mam rodziców, nie będziesz musiał się nikomu tłumaczyć...
- "Za to ja bedę musiała odbyć pokutę, jeśli z tobą nie wyruszę...!"
- Prosze, nie każ mi wracać. Mam ważny powód, by być tu z tobą Greeth... Proszę, pozwól mi zostać...

Offline

 

#10 2008-03-23 22:06:44

Aoi:D

Elf Greeth

Zarejestrowany: 2008-03-20
Posty: 58
Punktów :   

Re: Góry Eriona

"Ach.." :wstchnal Elf pcozym poczochrał włosy dziewczynce. "Wporządku. Ale chodźmy już, bo robi się coraz ciemniej i zimniej...Trzeba znaleść schronienie" ..Droga w dół nei była już tak trudna jak ta pod górę..Trzeba było się tylk okierować w stronę doliny i iść z wiatrem, ktory łagodnie popychał bohaterów do przodu...Gdy wreszcie znaleźli się na dole wystarczyło brnąć naprzud po arktycznych bezdrożach ku jakiemuś punktowi zaczepienia...O ile takowy mógł istnieć...

Offline

 

#11 2008-04-12 04:44:59

Masa

Dragon Karasu

Zarejestrowany: 2008-04-12
Posty: 9
Punktów :   

Re: Góry Eriona

Góry Eriona od strony wodospadu wyglądały nadzwyczaj pięknie...
Jasne wstążki chłodnej wody, rozszczepiały wiązki światła, wpadające do jaskini, tworząc na ścianach kolorowe tęcze, wyglądające wręcz magicznie przy nagich, szarych kamieniach, okalających grotę.
Na środku jaskini, nieruchomo spoczywała sylwetka wysokiego mężczyzny. Był martwy.
Zaraz koło niego, pogrążony w refleksjach siedział inny - młodszy o jakieś sto parę lat.
- Zrobię tak jak kazałeś... - powiedział do siebie, ocierając z policzka mokre slady. - Wykorzystam daną mi umiejętność, Mistrzu... Albowiem ona jest częścią ciebie, która tkwi we mnie, której nikt mi nie odbierze... Nawet śmierć...
Młodzieniec wstał z posadzki, kierując się ku wyjściu do jaskini. Nie oglądał się za siebie, wiedząc, że widok zmarłej, bliskiej osoby jest potwornie ciężki do zniesienia. Stając na skarpie zawachał się trochę, po czym czmychnął przez wodospady, zlatując na sam dół gór Eriona: "Żegnaj" - powiedział w duchu do starca, spoczywającego teraz kilkadziesiąt stóp nad nim, po czym spokojnym krokiem kierował się na Południe. Jego krok zdawał się być coraz szybszy, niemal przypominający już szybki bieg. Chciał jak najszybciej uciec od przeszłości...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zmierzchkhorinisrp.pun.pl www.kpswsm.pun.pl www.kroliki.pun.pl www.gientasy.pun.pl www.wsciekleorly.pun.pl