- ~DIAMENT SEPHIDY~ http://www.diamentsephidy.pun.pl/index.php - WIOSKA BIAŁYCH MAGÓW http://www.diamentsephidy.pun.pl/viewforum.php?id=9 - ZIELARNIA http://www.diamentsephidy.pun.pl/viewtopic.php?id=25 |
Lord's Prayer - 2008-03-20 16:05:00 |
Tutaj Biali Magowie produkują swoje Leki sprzedawane w Cambrioni, za ktore udaje im się uzyskać neico pieniedzy by móc normalnie funkcjonowac..Jesli potrzebujesz leków z pierwszej półki, Magowie chetnie ci je dadzą, ale nie za darmo... |
Lord's Prayer - 2008-03-20 23:42:56 |
Rupert zabawnie podskakiwał wokół gotujacego isę kotła. "Uważaj Rupercie bo wpadniesz!" Krzyknął mężczyzna nalewający jakiś żółty płyn do małej buteleczki. Był to Livius. Jeden z najlepszych Białych Magów pracujących w Zielarni. Znał się na tym fachu, bo od dziecka przychodził tam i słuchal co mówią starsi..Podobnie jak maly Rupert. Jego syn."Rupercie..Popatrz" Livius zwrócił sie do chłopca pokazując mu malą napełnioną żółtym płynem buteleczkę. "To jest Amfibium* Lek jak to ise u nas mówi 'na wszelkie zlo' "... |
sukkoshi_lollipop - 2008-03-21 09:42:54 |
Ai wbiegła do zielarni."Witaj Liviusie! Cześc Rupert! chciałam zapytac czy mogę zerknąc do Białej Księgi...? Bo wyruszam w bardzo ważną misje" dodała dziewczynka z nieukrywaną dumą... |
Lord's Prayer - 2008-03-21 10:07:55 |
"Och witaj Mała Ai!" Opdowiedział Livius poczym pogarnał kurz z leżącej na stoliku ksiegi...:"Wybacz..Nie sprzątałem jeszcze.."Powiedział poczym podał dziewczynce masywną księgę zawierajacą podstawowe zaklęcia i zioła: "Tylko ostrożnie..To bardzo stara księga..*" Jak przeczytasz, odłuż ja prosze na miejsce bo ja mam trochę pracy..." Livius odwrócił się na piecie poczym pomknął gdzieś w głąb zielarni znikajac za półkami z lekami... |
sukkoshi_lollipop - 2008-03-21 21:37:47 |
Dziękuję!- krzyknęła dziewczynka do oddalającego się Liviusa.... " do zobaczenia! Na reszcie wyruszam w podróż! życz mi szczęścia! do zobaczenia Rupercie!" mówiąc to dziewczynka wyszła z zielarni i ruszyła w drogę... |
Candy - 2008-04-25 21:13:35 |
Kendi siedział na podłodze, głęboko zaczytany w jakąś książkę o ziołach. |
Lord's Prayer - 2008-04-26 11:27:45 |
Livius był tak zajęty swą codzienną pracą że nie zauważył siedzacego na podłodze chłopca..:"Och! To tu ktoś jest.." Powiedział zmieszany Mag:" A ja sobie tak bezkarnie pogwizduję..Czegoś ci trzeba?" Spytał. |